Papużki faliste są jednymi z najczęściej hodowanych ptaków ozdobnych. To wyjątkowo sympatyczne i towarzyskie zwierzaki, które przy właściwym postępowaniu szybko przywiążą się do swego opiekuna, obdarzą go przyjaźnią i zaufaniem. Jej oswojenie nie jest trudne, ale wymaga cierpliwości i odpowiedniego podejścia. Zobaczmy, jak oswoić papugę falistą i zdobyć jej sympatię?

 

Wielu osobom wydaje się, że świeżo nabyta papuga od razu usiądzie nam na ramieniu i spolegliwie nadstawi głowę do głaskania. Nic bardziej mylnego. Każdy ptak, nawet taki, który już wcześniej miał do czynienia z ludźmi, będzie potrzebował czasu na to, by przyzwyczaić się do nowego otoczenia i opiekuna. Przez kilka pierwszych dni papużka będzie pewnie nieco przestraszona i zdezorientowana, więc nie zmuszajmy jej do kontaktu, nie łapmy ani nie dotykajmy. 

 

Zanim pupil w ogóle pojawi się w naszym domu, zorganizujmy mu także odpowiednie lokum.  Klatkę należy postawić w cichym i ustronnym miejscu, które nie przysporzy jej dodatkowego stresu. Wybierzmy jednak pomieszczenie, w którym sami często przebywamy, tak aby ptak mógł przyzwyczaić się do naszej obecności i przekonać się, że nic złego mu nie grozi. Pamiętajmy, by w pobliżu ptasiego lokum nie wykonywać żadnych gwałtownych ruchów i nie hałasować. Wymieniając wodę i karmę przemawiajmy do zwierzaka cichym, łagodnym głosem, ale poza tym starajmy się nie zwracać na niego większej uwagi. Nie narzucajmy papużce swojego towarzystwa i w żadnym wypadku nie próbujmy jej dotykać. Taki wymuszony kontakt skojarzy się jej z zagrożeniem, przez co potem trudniej będzie nam pozyskać jej zaufanie.
 

 

 

Po kilku dniach zauważymy, że papuga zaczyna się nami interesować. Nie wpada już w panikę, gdy tylko zbliżamy się do klatki, staje się bardziej ruchliwa, skacze po klatce i zwraca na siebie uwagę. To dobry moment na nawiązanie pierwszego prawdziwego kontaktu. Od czego zaczynamy? Oczywiście od smakołyków. Spróbujmy podać papużce jakiś przysmak, najlepiej proso senegalskie, prosto z ręki. Pamiętajmy tylko, by nie wkładać dłoni do klatki. Przysmak podajemy przez kratki lub zbliżając rękę do otwartych drzwiczek. Jeżeli papużka spłoszy się lub nie odważy podejść, zostawmy jej smakołyk w klatce i odejdźmy. Nic na siłę – zawsze możemy powtórzyć próbę kolejnego dnia.

 

W końcu papużka ośmieli się na tyle, by wziąć przysmak prosto z ręki. Na tym etapie możemy już spróbować namówić ją, by wskoczyła na naszą dłoń. Połóżmy ją pomiędzy papużką a jej ulubionym przysmakiem tak, aby musiała na nią wskoczyć, by dobrać się do przekąski. Pamiętajmy, by nie cofać ręki, nawet jeśli papużka ją dziobnie, nie wykonujmy też żadnych gwałtownych ruchów. 
 

Jeśli pupil wskakuje na naszą rękę i nie okazuje już strachu, możemy ją pogłaskać. Rękę zbliżamy powoli, od boku głowy papużki. Cofnijmy dłoń od razu, jeżeli tylko zauważymy u papużki jakiekolwiek oznaki strachu czy niepokoju. Lepiej spróbować innym razem. Na szczęście większość papużek falistych przepada za głaskaniem i pieszczotami, a po pewnym czasie nawet sama zaczyna się ich domagać. Starajmy się poświęcać pupilowi jak najwięcej czasu. Papugi faliste to zwierzaki bardzo towarzyskie, potrzebujące kontaktu z człowiekiem. Jeśli tylko okażemy jej prawdziwą przyjaźń i sympatię, ona z pewnością to odwzajemni. 

 

 

Przez pierwszy tydzień lub dwa lepiej w ogóle nie wypuszczać papużki z klatki. Ptak potrzebuje trochę czasu, by oswoić się z nowym otoczeniem i obecnością człowieka. Powinien przede wszystkim poznać swoją klatkę, poczuć się w niej pewnie i zacząć traktować jak bezpieczne schronienie. Klatkę możemy otworzyć dopiero po około dwóch tygodniach od nabycia papużki, gdy nie będzie już bała się do nas zbliżyć. Loty po pokoju to ważny etap oswajania, bo gdy przestaną dzielić nas kraty papużka będzie mogła sama zainicjować kontakt, jeśli tego zechce.

 

Zanim wypuścimy papużkę z klatki pamiętajmy o przygotowaniu pokoju. Zamknijmy wszystkie drzwi, a okna i lustra zasłońmy firanami, by uchronić pupila przed zderzeniem. Nie zapomnijmy też zabezpieczyć wszelkich zakamarków pomiędzy meblami czy kaloryferami, w których ptak mógłby utknąć lub wyrządzić sobie krzywdę.

 

Tekst: Angelika Podgajna 

Zdjęcie: © waldru — stock.adobe.com