Warto pamiętać, że szczenięta do około czwartego tygodnia życia żywią się wyłącznie mlekiem. Jest to jednak mleko ich matki, o składzie i właściwościach zupełnie innych niż to pochodzące od krowy. Mleko karmiącej suki jest bogate w białko oraz liczne składniki odżywcze, między innymi witaminy, minerały oraz cenne przeciwciała, wspomagające rozwój młodego organizmu i budujące jego naturalną odporność. Pokarm ten jest także bardzo tłusty, co sprzyja szybkiemu przyrostowi masy ciała. Mleko matki to jedyny pokarm, jakiego szczenięta potrzebują w tych kilku pierwszych tygodniach życia. Pozbawione go mogą rozwijać się gorzej i mieć słabszą odporność, co z pewnością odbije się na ich zdrowiu w dorosłym życiu. Co zrobić jednak w sytuacji, gdy suka nie jest w stanie wykarmić szczeniąt lub mamy pod opieką osierocone maluchy? Czy podawanie im mleka krowiego to aby na pewno dobre rozwiązanie?

 

 

Zdarza się, że matka nie może lub nie chce karmić swoich szczeniąt. W takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem wydaje się podawanie maluchom mleka krowiego. Z naszego punku widzenia jest to przecież pokarm bardzo zdrowy, bo pełen cennych składników odżywczych, takich jak wapń, fosfor, witamina D i B12 oraz ryboflawina. Pamiętajmy jednak, że to, co służy naszemu zdrowiu nie zawsze pomaga tkaże czworonogom. Mleko suki ma trochę inny skład niż mleko krowie. To drugie zawiera mniej białka, a więcej laktozy, która może wywołać niestrawność, a nawet objawy alergii pokarmowej. 

 

Mleko krowie ma także inną wartość energetyczną, więc może nie wystarczyć maluchom do prawidłowego rozwoju i wzrostu w tym najważniejszym okresie. Dlatego dużo lepszym rozwiązaniem będzie przestawienie szczeniąt na specjalne mleko zastępcze. Produkty tego rodzaju znajdziemy w sklepach zoologicznych. Zawierają one pełen zestaw substancji niezbędnych czworonogom do prawidłowego rozwoju i zbudowania silnej odporności.

 

 

Jak wspomnieliśmy na początku zdarza się, że niektóre psy regularnie piją mleko i absolutnie nic im po nim nie dolega. Jak to możliwe? Otóż warto wiedzieć, że enzymy odpowiadające za trawienie laktozy zanikają u psa wraz z wiekiem, zwłaszcza jeśli zaprzestaliśmy podawania mleka na wczesnym etapie rozwoju. Tolerancja na laktozę nie zanika jednak od razu. Proces ten przebiega stopniowo, więc jeśli zdecydujemy się podawać mleko jeszcze w miarę młodemu czworonogowi, to jest szansa, że zachowa tę zdolność do końca życia. Szczególną ostrożność powinniśmy zachować jednak w przypadku psów alergików, ponieważ w mleku obecne są białka mogące wywołać reakcję uczuleniową.

 

 

Co może się stać, gdy okaże się, że organizm pupila nie radzi sobie z trawieniem laktozy lub jest uczulony na zawarte w mleku białka? Objawami świadczącymi o nietolerancji są biegunka, zaparcia oraz gazy, powstałe w wyniku fermentacji zachodzących w jelitach. Z kolei do typowych symptomów alergii pokarmowej u psa należą świąd, wysypka oraz wymioty. Jeśli zauważymy coś podobnego, koniecznie skontaktujmy się z lekarzem weterynarii. Lepiej też od razu wykluczyć mleko z jadłospisu pupila.

 

 

Jeśli chcemy, by mleko zagościło w diecie pupila, pamiętajmy o kilku zasadach. Po pierwsze, zaczynamy od serwowania naprawdę niewielkich ilości mleka, jako dodatek do pokarmu podstawowego. Posiłek ten wprowadzamy powoli i stopniowo, by dać psu czas na przyzwyczajenie się do nowego produktu. Po drugie, starajmy się przez cały czas uważnie obserwować pupila. Jeśli po mleku nic mu nie dolega, możemy podać nieco większą porcję. Pamiętajmy jednak, że może być ono jedynie dodatkiem do jadłospisu czworonoga, a nie samodzielnym posiłkiem. Mleko zawiera białko, węglowodany, witaminy oraz sole mineralne, a więc składniki bardzo ważne dla czworonoga. Serwowane regularnie, ale w niewielkich dawkach może zatem znacząco przysłużyć się zdrowiu psa.

Tekst: Angelika Podgajna