Trzymanie psów w budach wzbudza kontrowersje. Wielu psich właścicieli jednoznacznie opowiada się za tym, że jedynym słusznym miejscem dla ukochanych czworonogów są nasze ciepłe mieszkania. Nie zapominajmy jednak o tym, że psy towarzysząc człowiekowi przez całe wieki żyły właśnie na naszych podwórkach. Jeśli więc wybierzemy psiaka odpowiedniej rasy i zapewnimy mu należyte warunki, kwaterunek w budzie z pewnością nie będzie dla niego krzywdzącym rozwiązaniem.

Psy od przeszło 30 tysięcy lat towarzyszą człowiekowi. Nie znaczy to jednak, że od zawsze mieszkają one w naszych domach. Dziś psy pełnią zazwyczaj funkcję typowo towarzyską. Czworonóg przede wszystkim realizować ma się więc w roli naszego przyjaciela i wiernego kompana. Jeszcze nie tak dawno temu zdecydowana większość psiaków wykonywała jednak określone zadania, pracując dla swych właścicieli. Psy myśliwskie, pasterskie czy stróżujące niemal całe swe życie spędzały na dworze. Stąd też wśród domowych pupili wciąż istnieją takie rasy, które lepiej czują się poza domem, niż na kanapie. Do grona tych z całą pewnością należą przedstawiciele wszystkich ras pierwotnych, a więc m.in. samojed, alaskan malamute czy shar pei. Na przydomowym podwórku świetnie odnajdą się też psy pracujące obdarzone grubą sierścią, w tym m.in. wszystkie owczarki, bernardyny, nowofundlandy czy labradory. W przeciwieństwie do nich psy z gładką, krótką i pozbawioną podszerstka, a tym samym niechroniącą przed zimnem sierścią, nie powinny mieszkać w budach. 
 

Jeśli decydujemy się na psa, który zamieszkać ma na przydomowym podwórku, koniecznie zaopatrzyć musimy się w odpowiednią budę. W tym wypadku nie musimy troszczyć się o to, by psie lokum było jak największe, gdyż w zbyt dużej rezydencji zwierzak nie będzie czuł  się bezpiecznie. Wystarczy więc, że pupil nasz w budzie będzie mógł się bezproblemowo obrócić i komfortowo położyć do spania.

Buda należycie chronić musi czworonoga przed deszczem, wiatrem oraz chłodem. Najlepszą izolację termiczną zapewniają budy drewniane. Dodatkowo wybrać możemy model z wejściem osłoniętym przedsionkiem, a na czas zimy ocieplić go i porządnie odizolować od podłoża za pomocą styropianu. Wnętrze psiej budy dobrze jest wysłać słomą bądź przeznaczoną do użytku zewnętrznego wodoodporną psią matą. W srogie zimy nawet należycie przystosowanemu do mrozów zwierzakowi zapewnić powinniśmy też możliwość dogrzania się w ogrzewanym pomieszczeniu.  
 

Gdy umieszczona na podwórku buda nie jest tylko tymczasowym miejscem odpoczynku, a faktycznym mieszkaniem zwierzaka, zadbać musimy o jej należyte ulokowanie. Dobrze więc, gdy takie psie lokum jednocześnie spełnia funkcję dogodnego punktu obserwacyjnego i ustronnej kryjówki. Z jednej strony z psiej kwatery musi roztaczać się widok na najbliższą okolicę. Z drugiej warto nieco odsunąć ją od miejsca przeznaczonego na towarzyskie spotkania czy od dziecięcego placu zabaw. Latem najistotniejsze wydaje się to, żeby w okolicy budy pies mógł swobodnie zaszy się w dającym ulgę cieniu. Jesienią i zimą z kolei warto zadbać o to, aby zmierzający do budy zwierzak nie musiał grzęznąć w błocie. Szukając dogodnego miejsca dla psiej rezydencji, wiele kwestii wziąć więc musimy pod uwagę.

Choć niektóre psiaki mogą mieszkać w budzie, nie zapominajmy o tym, że i one potrzebują stałego kontaktu z człowiekiem. Pies jest stworzeniem towarzyskim i samotność z pewnością nie wpływa pozytywnie na jego samopoczucie. Również w przypadku czworonoga mieszkającego na zewnątrz znaleźć musimy więc czas na wspólne zabawy oraz ćwiczenia angażujące zwierzaka umysłowo i fizycznie. Ponadto nawet, gdy pupil nasz ma dostęp do dość dużego ogrodu, nie rezygnujmy też z regularnych spacerów.

Inną ważną kwestią jest też to, że psy mieszkające na zewnątrz więcej energii zużywają na bieganie oraz na ogrzewanie ciała. Pokarm im serwowany musi więc być bardziej kaloryczny niż ten, który w udziale przypada wylegującym się przed kominkiem kanapowcom.
 

Tekst: Małgorzata Passzko
Zdjęcie: © frank11 - stock.adobe.com