Utarło się przekonanie, że nos kota to doskonały barometr zdrowia. Sprawdzając jego temperaturę i wilgotność, możemy rzekomo określić, czy w organizmie futrzaka dzieje się coś złego. Wielu opiekunów wyraźnie niepokoi się, gdy nos kota staje się suchy i ciepły. Czy rzeczywiście jest to powód do obaw?

Dlaczego nos kota najczęściej jest mokry?

Nos kota to wyspecjalizowany narząd, który decyduje o wspaniałych zdolnościach węchowych mruczących podopiecznych. Futrzaki są szczególnie wyczulone na ślady zapachowe znajdujące się w ich otoczeniu, ponieważ mogą z nich odczytać, gdzie znajdują się gryzonie czy inne koty. Zmysł węchu ma też zasadnicze znaczenie dla kociego apetytu. Pomaga bowiem określić świeżość pokarmu i wykryć kuszący aromat pożywienia. Wrażenia węchowe są niezbędne, by zwierzaki mogły cieszyć się smakiem posiłków.

Dobry węch kotów to zasługa nie tylko dużej opuszki węchowej, ale również błony śluzowej znajdującej się na powierzchni nosa, która wychwytuje molekuły zapachowe i chroni zakończenia nerwowe przed uszkodzeniami. To właśnie warstwa śluzu pokrywająca nos kota sprawia, że zwykle jest on mokry. Futrzaki dodatkowo często same nawilżają nos językiem. Oblizywanie nosa jest dla nich swoistym zabiegiem higienicznym, dlatego występuje głównie po posiłkach. Warto także pamiętać, że wilgotny nos odgrywa ważną rolę w termoregulacji, gdyż umożliwia oddawanie nadmiaru ciepła.

Co wpływa na wilgotność kociego nosa?

Nawilżenie i temperatura kociego nosa mogą ulec zmianom na skutek wielu okoliczności. Wpływ na nie mają przede wszystkim czynniki środowiskowe. Nos kota może stać się suchy w efekcie wysokiej temperatury otoczenia, słabej cyrkulacji powietrza, stresu czy intensywnej aktywności fizycznej. Często wystarczy więc drzemka przy kaloryferze czy relaks w promieniach słonecznych. Niczym niepokojącym nie są też zmiany w wilgotności kociego nosa w ciągu doby. Mruczki spędzają czas w różnych warunkach i w różny sposób, co znacząco oddziałuje na ich organizm.

Suchy nos u kota niejednokrotnie zaobserwować można w trakcie upałów. Zdarza się, że jest on pierwszym sygnałem przegrzania lub odwodnienia. W czasie gorących dni warto więc szczególnie zatroszczyć się o zapewnienie mruczkowi nieograniczonego dostępu do wody i zacienionego miejsca do odpoczynku. Takie działania pozwolą powrócić kociemu organizmowi do równowagi.

Kiedy suchy nos u kota może świadczyć o chorobie?

Jeśli wilgotność kociego nosa jest tak zmienna, skąd wzięło się popularne przekonanie o tym, że na jej podstawie można ocenić stan zdrowia mruczka? Wszystko to za sprawą związku między suchym nosem i temperaturą ciała. Wzrost ciepłoty często przyczynia się do odwodnienia, a w konsekwencji właśnie do wysuszenia błon śluzowych. Suchy i ciepły nos u kota może sygnalizować gorączkę. Co jednak bardzo istotne – w przypadku choroby zwykle pojawiają się także inne niepokojące objawy. Mruczki, u których rozwija się infekcja, tracą apetyt, odczuwają wzmożone pragnienie, są apatyczne, niechętne do zabawy, cierpią z powodu biegunek, wymiotów, duszności, kaszlu. Takie objawy powinny skłonić nas do jak najszybszego udania się z pupilem do weterynarza.

Czasami nos kota staje się suchy z powodu problemów dermatologicznych lub alergicznych. Warto zatem dokładnie przyjrzeć się, czy na jego powierzchni nie są widoczne zaczerwienienia, strupy, podrażnienia, spękania, otarcia, zadrapania. Koci nos na ogół nie potrzebuje pielęgnacji – oczyszcza się w sposób naturalny. Jeżeli jednak pojawią się na nim zmiany, konieczne może być jego przemywanie przy pomocy wacika nasączonego ciepłą wodą lub specjalnym preparatem. Ulgę mruczkom z przesuszonym nosem przyniesie też zwiększenie wilgotności otoczenia.

Nos naszego pupila jest bardzo mokry, więc jesteśmy przekonani, że jest zdrowy? Nic bardziej mylnego! Wysoka, nienaturalna wilgotność kociego nosa również może zwiastować poważne problemy. Bardzo często ma ona bowiem związek z wyciekiem z nozdrzy i towarzyszy infekcjom układu oddechowego lub alergiom. Jeśli zatem zauważymy, że nasz mruczący podopieczny kicha, pociera nos łapkami, a z jego nozdrzy wydobywa się ropna lub śluzowata wydzielina, nie zwlekajmy z wizytą u weterynarza.

Tekst: Marta Majewska
Zdjęcie: © Evrymmnt — istockphoto.com