Psiaki nie zawsze chętnie pałaszują to, co znajduje się w ich misce. Zazwyczaj ochoczo do niej biegną, kiedy tylko usłyszą, że krzątamy się w kuchni albo kiedy wróciliśmy do domu po długiej nieobecności (na przykład po pracy). Samo jednak zainteresowanie miską nie przekłada się automatycznie na zachwyt nad tym, co akurat do niej włożyliśmy lub wsypaliśmy. Czasami jedzenie po prostu kudłaczowi nie smakuje, zdarzają się też psiaki niejadki albo bardzo wybredne pupile. Co robić w takiej sytuacji? Zmienić karmę? Inaczej podejść do żywienia pupila? A może zastosować jakieś specjalne triki?
Zmieniamy psu karmę
Czasami jakaś karma przestaje kudłaczowi smakować, zwłaszcza jeśli zajada ją już od wielu lat. Psiakom też potrafi się znudzić nawet najbardziej ulubione pożywienie, przepadają za różnorodnością i bogactwem smaków. Zmiana karmy raz na jakiś czas to zupełnie normalna sprawa i może znacząco (i pozytywnie) wpłynąć na apetyt i samą radość z jedzenia u naszego zwierzaka. Może warto sięgnąć po inny gatunek mięsa? Albo po inne dodatki? Na rynku jest dostępnych naprawdę mnóstwo różnych rodzajów karm, zarówno suchych, jak i mokrych. Czasem zmiana konsystencji pożywienia też dobrze wpływa na zwierzaka. Z wiekiem zmieniają się zapotrzebowania żywieniowe, pojawiają się też kłopoty z żołądkiem albo zębami. Wybór odpowiedniej karmy może zatem znacząco poprawić jakość życia psiaka i ułatwić mu jedzenie. O czym trzeba pamiętać, zmieniając pupilowi karmę? O tym, żeby sięgnąć po produkt pełnoporcjowy (czyli pokrywający dzienne zapotrzebowanie psiaka na kalorie i substancje odżywcze), wysokiej jakości, dopasowany do jego potrzeb żywieniowych na danym etapie życia. Pamiętajmy też, że nową karmę lepiej wprowadzać etapami, aby nie zafundować kudłaczowi rewolucji żywieniowej. Układ pokarmowy potrzebuje nieco czasu, aby przyzwyczaić się do nowego produktu.
↓ SUCHA KARMA DLA PSA ↓
Kiedy psu przestaje smakować karma?
Czasami nie w samej karmie jest problem, ale w ilości pożywienia, jakie trafia do miski zwierzaka. Przekarmianie pupila to niestety dosyć częsta przypadłość właścicieli. Zawsze sprawdzajmy dawkowanie na opakowaniu produktu i przestrzegajmy tych norm. Zdarza się też, że czworonóg podjada między posiłkami i po prostu nie ma już miejsca w brzuchu na porządny obiad. Tak się zdarza, jeśli pozwalamy psiakowi częstować się przez cały dzień różnymi smakołykami, przekąskami albo (o zgrozo) resztkami z naszego talerza. Psiak nie ma nawet szansy zgłodnieć. Podobny problem pojawia się wtedy, kiedy trzymamy cały czas miskę w kąciku żywieniowym pupila. Efekt jest taki, że psiak nie tylko nigdy naprawdę nie jest głodny i ma rozchwianą równowagę głodu i sytości, ale też może stać się bardzo wybredny i zacząć okropnie grymasić w czasie posiłków. Zasada jest zatem taka, że miskę zabieramy po mniej więcej piętnastu minutach po odejściu naszego futrzaka od obiadu (bez względu na to, ile zostało zjedzone).
↓ MISKI DLA PSA ↓
Inne powody, dla których pupil nie reaguje z entuzjazmem na karmę? Być może produkt stracił swój smak i aromat, czyli jest zwietrzały albo, co gorsza, zaczął się już psuć lub jełczeć. Pamiętajmy, że karmę zawsze trzeba porządnie przechowywać. Jeśli to produkt suchy, najlepiej przesypać go do szczelnego pojemnika, mokrą karmę natomiast należy zużyć w czasie maksymalnie dwóch dni, potem zaczynają się w niej namnażać bakterie i nadaje się tylko do wyrzucenia. Kupując produkt zawsze powinniśmy też zwrócić uwagę, czy kupujemy jedzenie w szczelnym opakowaniu i czy ma odpowiednią datę ważności. Zwróćmy też uwagę, czy sama miska jest czysta, bo niektóre pupile bardzo nie lubią posilać się z brudnych lub pokrytych resztkami misek (i mają rację).
↓ MOKRA KARMA DLA PSA ↓
Chory pies traci apetyt
Niejedzenie u psiaka może być też, niestety, objawem choroby. Jeśli psiak wydaje się ospały, chudnie, boli go brzuch, cierpi na biegunkę lub wymioty, powinniśmy koniecznie zabrać go do weterynarza, bo prawdopodobnie z jego organizmem dzieje się coś niedobrego. Może to być infekcja, pasożyty, alergia albo mnóstwo innych chorób, z którymi nie poradzimy sobie sami i które trzeba jak najszybciej zacząć leczyć, aby pupil wrócił do formy (i żeby wrócił mu też apetyt). Zdarza się także, że psiaki przestają jeść ze stresu albo ze smutku. Czasami powody są bardzo konkretne: w domu pojawił się nowy zwierzak, właśnie się przeprowadziliśmy albo urodziło nam się dziecko, czasami trudno jednak znaleźć przyczynę lub leży ona gdzie indziej, na przykład w przykrej przeszłości naszego futrzaka. Psiaki też miewają lęki albo depresję. Jeśli weterynarz nie potrafi znaleźć żadnej przyczyny niejedzenia, a mimo to mamy wrażenie, że z pupilem dzieje się coś niedobrego, warto poprosić o pomoc zoopsychologa. Na pewno doradzi nam, jak uporać się z problemem.
Tekst: Magdalena Dolata
Zdjęcie: © BestPhotoStudio — istockphoto.com