Jeśli niektóre rośliny, które mamy w mieszkaniu, są na liście tych trujących, trzeba podjąć stanowcze kroki. Nie łudźmy się, że przestawienie ich wyżej załatwi sprawę. Mruczek, jeśli chce do czegoś dotrzeć, zrobi to i to bardzo szybko. Koty doskonale się wspinają po meblach, wysoko skaczą i mogą wcisnąć się w szczeliny, których nigdy nie uwzględnilibyśmy jako ewentualne przejścia. Postawienie rośliny kilka półek wyżej albo na lodówce niczego nie zmieni.

 

Co zatem zrobić, jeśli nie chcemy pozbywać się rośliny, a posiadamy w domu kota? W gruncie rzeczy nie mamy dużego pola manewru, bo mruczek dostanie się właściwie wszędzie. Jeżeli mamy ogród, możemy przesadzić roślinę i solidnie zabezpieczyć wokół siatką, na balkonie taki manewr będzie trudniejszy, nie wspominając o domowych parapetach. Trudno jest trzymać kwiatki pod szkłem, prawda? Zdecydowanie lepiej jest wówczas zdecydować się na sztuczne odpowiedniki, a te żywe oddać komuś, kto nie ma w domu zwierzaków. Jeśli natomiast już mamy kota, to po prostu kupujmy rośliny, które są mu przyjazne.

 

Dlaczego rośliny mogą być w ogóle trujące dla kotów? To naturalne mechanizmy obronne i w ten sposób przyroda zabezpiecza się… przed zjedzeniem właśnie. W kwiatach i krzewach mogą być obecne takie substancje jak glikozydy, alkaloidy czy saponimy.

 

Jeśli nasz mruczek się jednak zatruje, najważniejsze to w porę rozpoznać objawy i zabrać go do weterynarza. Wśród najczęstszych objawów zatrucia są:

 

 

W skrajnych przypadkach dochodzi do zatrzymania akcji serca albo rozpadu wątroby, dlatego tak ważna jest natychmiastowa reakcja.

Jakie rośliny są bezpieczne dla kota i możemy nimi udekorować nasz dom? Wbrew pozorom jest ich całkiem sporo, zarówno wśród okazów doniczkowych, typowo domowych i balkonowych (albo nawet ogrodowych), jak i na przykład wśród roślin typu pnącza (które wyglądają bardzo widowiskowo).

 

 

Wolimy rośliny w formie pnączy? Wiele z nich jest bezpiecznych, wśród nich:

 

Mamy ogród i chcemy ładnie go zaaranżować? Wśród roślin ogrodowych bezpiecznych dla mruczka są:

W ogrodzie warto też zasadzić różne zioła. Większość z nich jest bezpieczna dla kotów.

 

Choć mruczki są zdeklarowanymi mięsożercami, mają skłonności do podskubywania różnych roślin. To zupełnie naturalne i dotyczy właściwie każdego pupila. Dlaczego zatem koty jedzą zieleninę?

 

Po pierwsze, jedzenie roślin pomaga uzupełnić dietę o substancje mineralne, a często także niektóre witaminy. Czasami, jeśli nasz zwierzak zbyt często podjada rośliny, jest to sygnał, że w jego diecie brakuje jakichś składników odżywczych i warto urozmaicić menu.

 

Po drugie, mruczki jedzą rośliny, aby w ten sposób przeczyścić układ pokarmowy i pozbyć się z niego zalegających w jelitach lub żołądku kul włosowych. Podczas wylizywania się do układu trawiennego mruczka trafia mnóstwo sierści. Jeśli zwierzak ma dobry metabolizm, dużo ruchu i zdrową dietę, organizm sam pozbywa się tych kłaczków. Jeśli natomiast coś pójdzie nie tak albo włosów jest bardzo dużo, gromadzą się w układzie pokarmowym i zbijają w kule wraz z resztami jedzeniami. Efekt? Rosnący kłębek w jelitach, który w skrajnych przypadkach może doprowadzić do ich niedrożności. Aby do tego nie doprowadzić, futrzaki jedzą rośliny, bo działają jak miotełka, czyli pomagają pozbyć się takich kul włosowych. Nie bez powodu koty wymiotują po zjedzeniu roślin.

 

Mruczki wychodzące mogą poczęstować się trawą na spacerze. Te domowe mają pod łapą tylko nasze rośliny i naprawdę nie rozróżnią tych dobrych od trujących – to nasz obowiązek.

Aby umożliwić mruczkowi podgryzanie bezpiecznej dla niego rośliny, warto kupić mu (lub posiać) specjalną trawę dla kotów. Dostaniemy ją w sklepach zoologicznych, my zapraszamy oczywiście do Kakadu.

 

Do wyboru mamy albo nasiona do samodzielnego wysiewu, albo od razu gotową trawę. Taka roślina ma same plusy: dobrze wpływa na pracę układu trawiennego i tym samym pomaga w pozbywaniu się kul włosowych, dostarcza składników odżywczych, jest źródłem błonnika, a czasami pomaga też walczyć z kocią nudą. Mruczki bowiem mogą podgryzać rośliny z braku lepszego zajęcia. Warto im kupić w związku z tym i trawę dla kotów, i zabawki.

 

Trawa dla kotów musi oczywiście pochodzić z dobrego źródła, być świeża i zielona. Nie stawiajmy jej na balkonie, zwłaszcza jeśli mieszkamy w centrum miasta, bo nasiąknie spalinami i innymi zanieczyszczeniami. Parapet okienny będzie o wiele lepszy. Taką trawę możemy hodować przez cały rok.

Autorka: Magdalena Dolata