Jak wynika z sondy przeprowadzonej wśród tysiąca użytkowników portalu Rover.com [1], kupowanie gwiazdkowego prezentu dla pupila nie jest wyjątkiem, a raczej regułą. Do obdarowywania psa lub kota przyznaje się aż 95% ankietowanych Amerykanów! Choć w Polsce skala zjawiska jest mniejsza, chowanie pod choinką drobiazgu dla czworonoga jest coraz powszechniejsze. Co podarować psu i – właściwie – czy w ogóle to robić?

Czy kupować psu prezent pod choinkę?

Dla kogoś, kto na co dzień nie ma kontaktu ze zwierzętami, kupowanie świątecznego podarunku dla psa wydawać się może dziwactwem i fanaberią. Całkowicie odmienne podejście do takiego pomysłu będzie miał właściciel po uszy zakochany w swoim czworonogu. Odpowiedź na pytanie, czy warto dawać pupilowi gwiazdkowy prezent i po co to robić, jest dość prosta. Wystarczy zastanowić się, dlaczego obdarowujemy swoich bliskich. Bo po prostu to lubimy. Lubimy sprawiać im radość, a równocześnie tę radość sprawiać sobie, bo dawanie prezentów cieszy tak samo (a nieraz nawet bardziej) niż ich przyjmowanie. Tym bardziej że pies coraz częściej uznawany jest za członka rodziny, o którego troszczymy się i na którego szcześciu i dobrym samopoczuciu nam zależy.

Oczywiście, ciężko oczekiwać od psa, że zrozumie symbolikę prezentu. Ale jednego możemy być pewni: ogromnie się ucieszy, a swojemu zadowoleniu da wyraz, wesoło merdając ogonem i obwąchując z podekscytowaniem podarunek. Czego chcieć więcej?

Co kupić psu pod choinkę?

Tak naprawdę już sam fakt, że wręczymy pupilowi coś nowego, spotka się z dużym entuzjazmem z jego strony. Psy lubią nowości, co nawet potwierdzili naukowcy (tym razem nie amerykańscy, lecz brytyjscy i niemieccy) [2]. Ale co konkretnie wybrać? Wśród gwiazdkowych prezentów dla psów największą popularnością cieszą się, co nie dziwi, zabawki. Różnorodność zabawek jest bardzo duża. Tak duża, że czasem można się pogubić.

Przede wszystkim pamiętajmy, że prezent ma być nie dla JAKIEGOŚ psa, ale dla NASZEGO. A co za tym idzie – zastanówmy się, co nasz Reksio czy Fafik lubi najbardziej: skakać, biegać, aportować, siłować się z nami, a może raczej leżeć, leniwie podgryzając bawełniany sznur. W zależności więc od upodobań naszego pupila kupić możemy piłkę, frisbee, przeciągacz, gumową kość czy kolorowego pluszaka. A może jest wielbicielem gimnastyki umysłu i najbardziej będzie zadowolony z zabawki edukacyjnej? Jeśli chcemy wprowadzić świąteczny akcent, podarować możemy zabawkę właśnie ze świątecznymi elementami, np. pluszowego renifera czy Świętego Mikołaja z wszytą piszczałką.

Co ważne, zwróćmy uwagę na jakość zabawki. Unikajmy zakupów na przypadkowych bazarkach.  Lepiej odwiedzić zaufany sklep zoologiczny. Będziemy mieć wówczas pewność, że zabawka nie rozpadnie się przy pierwszym użyciu, a materiały, z których została wykonana, są nietoksyczne i nie stwarzają zagrożenia dla zdrowia pupila (pamiętajmy, że pies podczas zabawy posługuje się przede wszystkim pyskiem, nosząc w nim przedmiot i gryząc go). Przy okazji sprzedawca doradzi nam, np. która piłka będzie lepsza dla ratlerka, a która dla bernardyna. Dlaczego to takie istotne? Duży pies z łatwością pogryzie (czy wręcz rozszarpie) zabawkę przeznaczoną dla małej rasy, co skończyć się może zadławieniem.

Na zabawkach jednak nie kończy się repertuar świątecznych prezentów. Psa ucieszą także jego ulubione smakołyki. Obszerną kategorią produktów, które również sprawdzą się w roli podarunku (choć, umówmy się, zabawki są zdecydowanie na szczycie listy psich pragnień), są wszelkiego rodzaju akcesoria: legowiska, miski, smycze i inne gadżety. Ale nie zapominajmy o tym, że prezent ma cieszyć przede wszystkim naszego czworonoga, a nie nas samych. Jeśli więc zaświęcą nam się oczy na widok „dizajnerskiego” gadżetu, zatrzymajmy się na chwilę, weźmy głęboki oddech i pomyślmy, czy nasz Azor faktycznie będzie z niego zadowolony. O ile nie będzie się dało nim bawić, zjeść go, pójść z nim na spacer lub ewentualnie się w nim położyć i spać – pewnie nie wzbudzi jego większego zainteresowania.

Jaki więc powinien być świąteczny prezent dla psa? Przede wszystkim dostosowany do jego upodobań i niestwarzający zagrożenia dla jego zdrowia, a dodatkowo w przypadku akcesoriów – praktyczny.

Tekst: Małgorzata Przybyłowicz-Nowak
Zdjęcie: Fotolia.com

Źródła:
[1] http://www.dailymail.co.uk/femail/article-3326209/Man-s-best-friend-95-Americans-admit-buying-Christmas-gifts-pets-one-20-say-spend-100-presents.html
[2] http://blogs.scientificamerican.com/dog-spies/studies-find-dogs-prefer-new-toys-but-you-can-make-old-toys-new/