Alergia na królika, to nie lada problem. Z jednej strony ciężko nam sobie wyobrazić rozstanie z ukochanym zwierzakiem, z drugiej zaś stale męczą nas uciążliwie objawy uczulenia. Co zrobić, aby poprawić swoje samopoczucie, nie unieszczęśliwiając jednocześnie uszatego pupila?
Dlaczego królik może być źródłem alergii?
Powszechne jest błędne przekonanie, że uczulenie wywołuje sierść królika. W rzeczywistości reakcja organizmu spowodowana jest najczęściej białkiem znajdującym się w ślinie naszego pupila. Nasz ulubieniec starannie czyszcząc swoje futerko rozprowadza alergen po ciele [1]. Głaskanie i dotykanie królika u osób uczulonych może więc doprowadzić do wystąpienia reakcji alergicznej. Kichanie, katar, łzawienie z nosa - to tylko niektóre z jej objawów.
Często zdarza się jednak, że złe samopoczucie nie jest wcale wywołane bezpośrednim kontaktem ze zwierzątkiem. Przyjrzyjmy się dokładnie otoczeniu, w jakim żyje nasz królik. Sianko i ściółka podawane naszemu podopiecznemu także mogą wywołać alergie, podobnie jak kurz i wszelkie pyły, których nie da się całkowicie uniknąć, jeśli jest się właścicielem futrzaka. Nie warto więc pochopnie obwiniać pupila – lepiej wykonać testy lub spróbować samodzielnie znaleźć rzeczywistego winowajcę.
Czy alergik musi oddać królika?
Jeśli objawy uczulenia na królika są na tyle nasilone, że uniemożliwiają nam normalne funkcjonowanie lub stanowią duże zagrożenie dla zdrowia, oczywiście nie mamy wyjścia – musimy oddać naszego podopiecznego. Popytajmy znajomych, być może uszaty przyjaciel okaże się dla kogoś idealnym towarzyszem. Możemy też poszukać nowych właścicieli przez internet lub umieszczając ogłoszenie w gazecie. Zawsze upewnijmy się jednak, że osoba biorąca naszego pupila wie jak się nim zająć. Warto również wspomnieć o ryzyku alergii, żeby nasz milusiński w miarę możliwości mógł uniknąć kolejnej zmiany domu.
Nie zawsze istnieje jednak konieczność oddawania pupila. Niektórzy alergicy są właścicielami królików i nie wyobrażają sobie, żeby sytuacja mogła ulec zmianie - korzyści z posiadania tak uroczego zwierzątka często znacznie przewyższają chwilowe niedogodności. Jeśli objawy uczulenia nie są silne, możemy się zastanowić co zrobić, żeby móc dalej mieszkać ze swoim ulubieńcem.
Co zrobić, aby objawy alergii na królika ustąpiły?
Czy tego chcemy, czy nie, przy alergii musimy ograniczyć bezpośrednie kontakty z naszym futrzakiem. Ciężko w ogóle nie głaskać lub nie dotykać tak miłego zwierzątka, pamiętajmy jednak, by po każdej interakcji dokładnie myć ręce. Musimy też zaplanować częste sprzątanie klatki naszego milusińskiego. Jeśli alergii na królika towarzyszy też uczulenie na sianko bądź kurz, do porządków w otoczeniu zwierzaka musimy przykładać jeszcze większą wagę. Dobrze, jeśli w miarę możliwości ktoś zastąpi nas przy czynnościach porządkowych. Kolejnym krokiem w celu zminimalizowania ryzyka wystąpienia reakcji alergicznej jest ograniczenie terenu, po którym może swobodnie kicać nasz pupil. Im mniej wolnej przestrzeni pozostawimy futrzakowi, tym swobodniej będziemy mogli się poruszać po mieszkaniu (alergeny nie będą mogły się rozprzestrzeniać). Oczywiście nie znaczy to, że musimy zamknąć pupila w klatce lub małym pokoju – warto jednak stworzyć pomieszczenie zupełnie wolne od króliczej obecności [1]. Zapewnimy sobie w ten sposób minimum komfortu. Jeśli dysponujemy również ogrodem, warto stworzyć tam wybieg dla naszego zwierzątka, dzięki czemu będziemy mogli obserwować jego harce z pewnej odległości. Czy kontakt z królikiem może w takich warunkach jeszcze cieszyć? Oczywiście, wszystko zależy od naszego nastawienia – urocze kicanie potrafi jednak wynagrodzić wszelkie niedogodności.
Tekst: Marta Majewska
Zdjęcie: Fotolia.pl
Źródła:
1. http://www.rabbit.org/journal/3-12/allergies.html