Informacja ze sklepu

Jaka miska dla kota jest najlepsza?



Kocia miska to wbrew pozorom bardzo ważna sprawa i należy porządnie się zastanowić, czy chcemy zaspokoić własne gusta estetyczne, czy sprawić, aby pożywianie się naszego mruczka było łatwe i przyjemne. Zdecydowanie lepiej wybrać opcję numer dwa - zwłaszcza, że dobra miska to większa czystość w kąciku jedzeniowym oraz mniej hałasu i kawałków posiłku rozwleczonych po domu. A zatem korzyści są obustronne.

Rodzaje kocich misek


Na rynku jest całe mnóstwo misek dla kotów, zarówno jeśli chodzi o kolor, jak i o materiał, kształt czy wysokość ścianek. Warto wiedzieć, co podoba się naszemu futrzakowi, a co zdecydowanie tylko utrudnia mu pożywianie się. Najczęściej spotykane miski to: porcelanowe, plastikowe i metalowe, pojedyncze bądź podwójne, wkomponowane w specjalny stolik na podwyższeniu albo o wyjątkowo niskich ściankach. Są też specjalnie podkładki antypoślizgowe i ceratowe obrusiki pod miskę albo zamiast niej.

Ceramiczne miski dla kotów

Niespecjalnie dobre dla kotów. Ceramika, fajans, porcelana – nie ma znaczenia, z czego dokładnie jest miska – liczy się to, że łatwo może się stłuc. Dlatego tego typu naczynia są szczególnie niebezpieczne dla młodych kotów, które szaleją z miską po całej kuchni i mogą ją potłuc. Ostre krawędzie pokaleczą nieostrożnego kota. Będzie gorzej, jeśli nasz pupil dodatkowo połknie jeden z takich odprysków. Może sobie pokaleczyć pysk, przełyk albo ściany żołądka. To bardzo niebezpieczne. Miski porcelanowe potrafią też kruszyć się same z siebie, wraz z mijającym czasem. Takie drobinki dostają się do jedzenia i też stanowią zagrożenie dla zdrowia mruczka. Poza tym jest jeszcze jeden problem, który dotyczy większości misek, w tym porcelanowych: ślizgają się po podłodze. Przeszkadza to pupilowi, który nie może w spokoju delektować się jedzeniem, jak również właścicielowi, przysłuchującemu się dźwiękom stuków i brzdęków rodem z opowieści o zawodzących duchach.

Nie oznacza to, że takich misek nie można kupować. Jeśli nabędziemy produkt dobrej jakości i będziemy sprawdzać po każdym kocim posiłku, czy wszystko z nim w porządku, z pewnością posłuży naszemu pupilowi. Ceramika jest jednak przeznaczona dla dorosłych mruczków. I najlepiej dokupić do miski podstawkę antypoślizgową.

Plastikowe miski dla kotów

Plastikowe miski są bardzo popularne i występują niemal we wszystkich kolorach (zazwyczaj jaskrawych i odblaskowych). Są bezpieczniejsze od ceramicznych, bo się nie tłuką i nie szczerbią, ale też mają sporo wad. Po pierwsze, są bardzo poślizgowe, właściwie jeżdżą razem z kotem po całej kuchni. To bardzo utrudnia jedzenie mruczkowi i najprawdopodobniej skończy się to tak, że ulubieniec zacznie wynosić pokarm poza miskę i jeść z ziemi. Po drugie, plastikowe miski miewają często za wysokie ścianki, które też przeszkadzają w jedzeniu. Po trzecie w końcu, jeśli jednak decydujemy się na plastikowy produkt (ma też swoje plusy – między innymi fakt, że bardzo łatwo się zmywa, jest lekki, poręczny) pamiętajmy, żeby kupić miskę z porządnego tworzywa, które nie okaże się toksyczne! Dokonujmy zakupów w dobrych sklepach, gdzie produkt będzie bezpieczny i wysokiej jakości. W Kakadu jest cały wybór misek dla kotów, wszelkich rodzajów i w przeróżnych kolorach.

Kocie miski ze stali

Miski metalowe to bardzo praktyczny wybór. Najlepsze są te z antypoślizgowym spodem, dzięki czemu naczynie nie ucieka po podłodze przed kotem. Metalowe miski są łatwe do czyszczenia, odporne, nie kruszą się i mają zazwyczaj ścianki optymalnej wysokości. Poza tym wyglądają stylowo niemal w każdej kuchni i nie rażą w oczy jaskrawymi kolorami. Niektóre z takich misek mają dodatkowy atut: można je przykręcić do podłogi, zmniejszając ryzyko poślizgu do zera.


Podwójne miski dla kotów – czy to dobry wybór?


Zdecydowanie nie. Dwie połączone ze sobą miski okazują się zupełnie niepraktyczne. Jeśli są przeznaczone dla jednego kota, wyjątkiem jest taki przypadek, kiedy w jedną przegródkę sypiemy suche, a w drugą mokre pożywienie. Jedzenie niestety i tak trochę będzie się mieszać i nie ma szans, aby było inaczej. Dużo gorszym pomysłem jest jednak dawanie ulubieńcowi do takiego naczynia z jednej strony karmę, a z drugiej wodę. Kąski pokarmu dostaną się do wody i ją zapaskudzą, a woda namoczy jedzenie! Nie wymagajmy od kota, aby jadł jak angielski arystokrata, bo to absolutnie niemożliwe. Jeśli chcemy zachować kombinację posiłek-picie, kupmy dwie oddzielne miski i stawiajmy je w pewnej odległości od siebie. Jeszcze gorszym rozwiązaniem jest próba nakarmienia dwóch futrzaków z takiej miski. Będą się czuły bardzo niekomfortowo i zwyczajnie zaczną sobie przeszkadzać. Koty to indywidualiści, a do tego bardzo nie lubią, kiedy ktoś znajduje się zbyt blisko ich jedzenia. To je stresuje, a czasami wywołuje wręcz agresję. Każdy koci osobnik musi mieć swoją miskę i to najlepiej w odpowiedniej odległości. Nasze pupile lubią też obchodzić naczynie z wielu stron, dlatego tak ważny jest dla nich pełny dostęp.



Podwyższane stoliki i płaskie podkładki


Serwowanie kotom jedzenia na czymś w rodzaju miniaturowego stołu nie jest dobrym pomysłem. Mruczki lubią mieć pokarm jak najniżej (najchętniej na ziemi – taka ich natura) i dodatkowo posiadać możliwość zasłonięcia go choć trochę swoich ciałem. Wszelkie podwyższenia są czymś nienaturalnym i przeszkadzają pupilowi w przyjęciu odpowiednio wygodnej pozycji w czasie posiłku. Dobrym pomysłem jest natomiast podkładka – jeśli zastosujemy ją w ogóle zamiast miski, nasz futerkowy przyjaciel będzie zachwycony. Jedzenie z poziomu parteru pasuje mu najbardziej na świecie. Nie łudźmy się jednak, że pożywienie pozostanie wyłącznie na podkładowym terenie. Kot z pewnością porozrzuca je jeszcze dalej.

Gdy kot wynosi jedzenie poza kuchnię


Koty tak mają i nie należy się tym za bardzo przejmować i denerwować. W naturalnym środowisku też przecież jedzą nie tylko z ziemi, ale również przenoszą sobie kąski jedzenia w upatrzone miejsca. Szczególnie problem ten dotyczy pałaszowania mięsa. W ten sposób nasz pupil może poczuć się jak prawdziwy tygrys. Czasami roznoszenie pożywienia pojawia się też wtedy, kiedy kotu przestało smakować (znudził się) i zaczyna się bawić jedzeniem. Można oczywiście próbować go tego oduczyć, ale to trochę walka z samą kocią naturą. Na wolności każdy kąsek trzeba przecież wybrać, sprawdzić, podrzucić i dopiero spałaszować. Nawet najwspanialsza miska nie przekona mruczka, by pozostał głuchy na zew swojej dzikiej strony osobowości.      

Tekst: Magdalena Dolata
Zdjęcie: Fotolia.pl


« poprzednia archiwum następna »
Formy płatności, SSL
 
instagram-banner
 
Funpage internetowego sklepu zoologicznego Telekarma
 
Blog internetowego sklepu zoologicznego Telekarma
 

Centrum wiedzy

Przydatne informacje

Przypominacz

Zapominasz o zamówieniu karmy? Podaj nam swój email i wskaż kiedy mamy Ci przypomnieć o zamówieniu.

Newsletter

Aby otrzymywać informacje
o nowościach i ofertach specjalnych wpisz adres e-mail:

 

POKAŻ WIĘCEJ
ZWIŃ
Dostawy
Realizacja zamówień

Zlokalizuj swoją przesyłkę

Odbiór zamówienia w Paczkomacie

Bezpieczeństwo transakcji
Telekarma społecznościowo
Telekarma.pl . Copyright 2024

Wszelkie znaki towarowe, loga producentów oraz nazwy użyte na stronach sklepu, należą do ich prawowitych właścicieli, użyte zostały jedynie w celach informacyjnych.

Zastrzeżenia prawne
Proponujemy produkty wielu marek
Proponujemy produkty wielu marek: Acana, Animonda, Arion, Bento Kronen, Bosch, Bozita, Brekkies, Brit, Chappi, Classic Cat, Classic Dog, Eukanuba, Evanger's, Felix, Gourmet, Happy Dog, Hills, IAMS, Kitekat, Mera Dog, Nutra Nuggets, Orijen, Pedigree, Profilum, Purina Cat Chow, Purina Dog Chow, Purina Pro Plan, Regal, Rinti, Royal Canin Breed, Royal Canin Feline, Royal Canin Size, Sanabelle, Sheba, Vitapol, Versele-Laga, Whiskas.
Wszelkie znaki towarowe, loga producentów oraz nazwy użyte na stronach sklepu, należą do ich prawowitych właścicieli, użyte zostały jedynie w celach informacyjnych.
cookie