Jeśli nasz mruczek ostatnio zaczął omijać kuwetę szerokim łukiem albo przeciwnie – zagląda do niej bardzo często, ale ilość oddawanego podczas takiej wizyty moczu jest minimalna, to sygnał, że może cierpieć z powodu syndromu urologicznego. Konieczna będzie wizyta u weterynarza i wdrożenie odpowiedniego programu leczniczo-profilaktycznego. Jednym z jego głównych elementów jest podawanie kotu specjalnej karmy.
Czym jest syndrom urologiczny kotów?
Termin „syndrom urologiczny kotów” (w skrócie SUK) obejmuje tak naprawdę szereg różnych dolegliwości i schorzeń w obrębie układu moczowego mruczka. Zdarza się, że początkowo niegroźna infekcja może przerodzić się w przewlekły stan zapalny śluzówki, a ten z kolei może doprowadzić do gromadzenia się nabłonka i zablokowania dróg moczowych. Blokadę taką spowodować mogą również kamienie, formujące się na skutek krystalizacji minerałów zawartych w moczu.
Na syndrom urologiczny mogą wskazywać wspomniane częste wizyty w kuwecie, wiążące się z oddaniem zaledwie kilku kropli moczu. Takim próbom towarzyszy ból, kot może głośno miauczeć, wyginać grzbiet, napinać ciało. Ból ten jednoznacznie zaczyna kojarzyć się z kuwetą, mruczek więc stara się jej unikać i załatwia się w innych miejscach. Do weterynarza należy udać się jak najszybciej, jeśli w moczu obecna jest krew, jeśli kot jest osłabiony, nie ma apetytu. Specjalistę trzeba odwiedzić natychmiast, jeśli pupil w ogóle nie jest w stanie opróżnić pęcherza.
Jaką karmę podawać kotu z syndromem urologicznym?
Mruczek, u którego występują problemu z układem moczowym, powinien przyjmować odpowiednią karmę. Skład karmy dla kota z syndromem urologicznym dobrany jest tak, aby regulować pH moczu, rozcieńczać go, obniżać stężenie zawartych w nim jonów, umożliwiając w ten sposób rozpuszczanie obecnych kamieni, jak i zapobieganie powstawaniu nowych. Tego typu karmy mają też niższą zawartość magnezu, co dodatkowo zmniejsza ryzyko formowania się najczęściej spotykanych kamieni struwitowych (magnezowo-amonowo-fosforanowych).
Tekst: Małgorzata Przybyłowicz-Nowak
Zdjęcie: Fotolia.pl