Yorkshire Terriery to małe i drobne psiaki, dlatego wybierając dla nich obrożę, musimy koniecznie sprawdzić jej rozmiar i ciężar. Tylko odpowiednio dopasowany model sprawi, że pupil z radością będzie wychodził na każdy spacer. Z kolei mało wygodne i niekomfortowe akcesorium zupełnie odbierze kudłaczowi chęć, by w ogóle gdziekolwiek wychodzić. Spacer powinien być przyjemnością (zarówno dla zwierzaka, jak i dla właściciela), a nie tylko przykrym obowiązkiem. Dlatego zadbajmy o to, aby kupić naszemu psiakowi idealnie dopasowany model.

Gdzie kupić obrożę dla Yorka?

W obrożę dla Yorka powinniśmy zaopatrywać się zawsze w dobrych i sprawdzonych sklepach zoologicznych. W ten sposób mamy pewność, że kupujemy produkt nie tylko wysokiej jakości, ale przede wszystkim bezpieczny. Należy również zwrócić uwagę na jej wytrzymałość – nie chcemy przecież żeby obroża rozpadła się po kilku spacerach. Dlatego też, nigdy nie kupujmy obroży z niepewnego źródła! Poza złym dopasowaniem, może również poważnie zaszkodzić naszemu pupilowi, nawet jeśli początkowo nie widać tego gołym okiem. Musimy mieć też pewność, że zapięcie na smycz jest wytrzymałe, a psiak nie zerwie się w najmniej oczekiwanym momencie. Nie kupujmy też produktów używanych. Nie wiemy, czy zwierzak, który nosił obrożę wcześniej, był całkowicie zdrowy. Nasz ulubieniec może zarazić się wieloma chorobami skórnymi, które mogą spowodować świąd, wysypkę albo przerzedzanie się sierści. 

Skutki źle dobranej obroży dla Yorka

Źle dopasowana obroża niesie za sobą wiele negatywnych skutków, dlatego tak ważne jest jej odpowiednie dobranie. Po pierwsze, zbyt ciasna będzie dusić i uwierać (choć ze względu na mały odwód szyi Yorków zdarza się to dość rzadko). Zazwyczaj produkt okazuje się właśnie za duży – może obijać się przy każdym ruchu oraz zahaczać o wszystko wokół. Gdy dojdzie do tego jeszcze zbyt duża szerokość - nasz psiak z pewnością poczuje się jak w kołnierzu ortopedycznym, który krępuje ruchy głowy albo w ogóle ją unieruchamia. To bardzo niewygodne i niebezpieczne dla zdrowia. Pamiętajmy też, że z takiej obroży York bez problemu się uwolni. Drugą ważną sprawą jest ciężar. Masywne akcesorium „przygniecie” psiaka  do ziemi. A jak wiadomo, dźwiganie takiego balastu na szyi, jest bardzo męczące. Do tego bardzo niewskazane zdrowotnie, ponieważ nadmierne obciążenie negatywnie wpływa na kręgosłup szyjny zwierzaka. Po trzecie – ważny jest model. Zdecydujmy się na zwykły, zapinany albo regulowany na klips. Uważajmy, żeby zapięcie nie było zbyt duże, bo zacznie uwierać i obcierać. Unikajmy też nadmiernej ilości ozdób i ażurowych wstawek – nie tylko wywołują dyskomfort w trakcie noszenia, ale też wplątują futro.

Obroża dobra dla Yorka – to znaczy jaka?

Przede wszystkim obroża musi idealnie pasować rozmiarowo. Szukajmy produktów w rozmiarze S lub nawet XS (Yorki mają drobne szyje). Ponieważ rozmiarówki potrafią różnić się między sobą w zależności od firmy, zmierzmy dla pewności obwód szyi naszego pupila i sprawdzajmy zawsze wymiary podane na opakowaniach. Jeśli tylko mamy taką możliwość, przymierzajmy produkt już w sklepie. Obroża jest jak nasze buty – czasami rozmiar się zgadza, ale model jest zwyczajnie niewygodny, odstaje albo w ogóle się nie nadaje. Pamiętajmy, że odpowiednio dobrana obroża to taka, która przylega do szyi kudłacza, ale możemy między nią, a skórę, włożyć swoje dwa palce. Zwróćmy też uwagę, czy produkt jest regulowany i ile dziurek ma na pasku. Jeśli mało, to bierzmy pod uwagę fakt, że być może trzeba będzie je dorobić samemu. W przypadku, kiedy decydujemy się na klips, wybierajmy te małe, o jak najbardziej obłym kształcie. Metal sprawdza się zdecydowanie lepiej niż plastik, bo jest bardziej wytrzymały. Sprawdźmy też ciężar obroży. Ważne jest również to, z jakiego materiału ją wykonano. Czy ma miękkie wyłożenie? Skóra charakteryzuje się tym, że zazwyczaj ma nieprzyjemne kanty i szwy, dlatego wyłożenie z filcu lub polaru bardzo się przydaje. Dużym plusem są też materiały szybkoschnące, odporne na zabrudzenia, mechaniczne zniszczenia i zmiany temperatur. 

Obroża dla Yorka – ozdoby i dodatkowe gadżety

Każdy właściciel chce, aby jego psiak prezentował się jak najlepiej. To dobrze, ale weźmy też pod uwagę fakt, że dla zwierzaka najważniejszy jest komfort w trakcie spacerów, dlatego nie przesadzajmy z nadmiarem ozdób. Jeden drobny brelok nikomu nie zaszkodzi, ale zbyt wielkie, a do tego dyndające gadżety będą już denerwować pupila. To samo dotyczy wszystkiego, co wydaje dźwięki lub miga. Kudłacze mogą poczuć się bardzo nieswojo albo wręcz zareagować agresją. Takie migające ozdoby, w przypadku małych psów, są też niebezpieczne – mogą sprowokować do ataku inne zwierzaki. Zbyt duże akcesoria, zawieszone bezpośrednio na pasku, zaczepiają z kolei o futro i mogą obcierać. Bardzo dobrym pomysłem jest natomiast zakup obroży z elementami odblaskowymi, która sprawi, że nasz ulubieniec będzie o wiele lepiej widoczny po zmroku. Pamiętajmy też o przyczepieniu adresówki, która jest niezbędna.

 
W kwestii kolorów możemy wybrać, co tylko chcemy. Psiakowi kwestie estetyczne są raczej obojętne. Jaskrawe kolory lepiej widać, pastelowe odcienie z kolei są bardziej subtelne i eleganckie. Możemy wybierać obroże jedno lub wielokolorowe. Praktyczniejsze oczywiście są te w ciemnych i stonowanych kolorach - nie widać na nich aż tak zabrudzeń. Kolor można też dopasować do płci lub charakteru psiaka. Jeśli mamy więcej niż jednego kudłacza, wybierzmy jednak różniące się odcienie, aby akcesoria się nie myliły. Obrożę możemy również dobrać pod kolor smyczy albo wręcz przeciwnie. To już zależy wyłącznie od nas.

Tekst: Magdalena Dolata
Zdjęcie: Fotolia.pl