Koty, w zależności od rasy, osiągają dojrzałość płciową w 5-6 miesiącu życia. Wtedy kocury zaczynają znaczyć swoje terytorium, co powoduje, że w domu wszystko nieprzyjemnie pachnie. Z kolei kotki potrafią zostawiać mocz w nieoczekiwanych miejscach w mieszkaniu, a do tego często bardzo głośno i charakterystycznie miauczą. Warto wówczas zastanowić się nad ewentualną sterylizacją pupila. Należy jednak pamiętać, że poddane takiemu zabiegowi zwierze, w większości wypadków będzie wymagało specjalistycznej diety.
Kocia dieta po sterylizacji
Na temat kociej diety po sterylizacji krążą legendy. Nie mają jednak wiele wspólnego z rzeczywistością, bo wcale nie jest ona tak trudna i wymagająca, jak się wydaje. Trzeba tylko pamiętać, że nasz pupil będzie przejawiał tendencję do tycia (powód: zwolniony metabolizm), dlatego w pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na kaloryczność podawanego pokarmu. Nie może być zbyt tuczące, a już na pewno musimy zapomnieć o nadmiernej ilości węglowodanów. Nie przesadzajmy też ze smakołykami. W przeciwnym wypadku nasz zwierzak zmieni się w wielką, puszystą kulkę, co może wydawać się słodkie, ale niesie ze sobą ogromne problemy zdrowotne. Otyłość to nie tylko brak energii i przesypianie całych dni, ale również kłopoty natury krążeniowej, kostno-stawowej oraz widmo cukrzycy i nowotworów. Zawsze powinniśmy o tym pamiętać, jednak w przypadku ulubieńców po sterylizacji ma to podwójne znaczenie – wystrzegajmy się wszelkich zapychaczy, konserwantów, aromatów i pustych kalorii. Zastanówmy się też, czy (jeśli wykastrowaliśmy kota wcześnie, bo szybko dojrzał i wiekowo nadal jest kociakiem) dawać pupilowi produkty dla kocich dzieci. Są zazwyczaj bardziej kaloryczne, co może nie przysłużyć się zwierzakowi.
Czego jeszcze potrzebuje nasz futrzak po zabiegu? Musimy chronić jego układ moczowy, bo koty po sterylizacji mogą (ale wcale nie muszą) mieć problemy na przykład z zapaleniem pęcherza albo powstawaniem drobnych kryształków w drogach moczowych. Dlatego zadbajmy o to, aby zwierzak miał odpowiednią ilość składników mineralnych – zwłaszcza sodu, wapnia, fosforu i magnezu.
Czy to oznacza, że musimy przygotowywać specjalne posiłki dla naszego czworonoga? To oczywiście dobry pomysł, ale nie potrzeba się aż tak męczyć, szczególnie że sami i tak nigdy nie dostarczymy wszystkich niezbędnych składników w odpowiednich ilościach. Zostawmy to zadanie fachowcom i zdecydujmy się na zakup gotowej karmy wysokiej jakości.
Karmy dla kotów sterylizowanych
Karma dla kota sterylizowanego powinna być odpowiednio zbilansowana, małokaloryczna, a przy tym odżywcza. Nie powinny się w niej znajdować żadne wypełniacze, sztuczne barwniki, konserwanty i puste kalorie.
Słabej jakości karmy dają jedynie krótkotrwałe uczucie sytości, a przy tym bardzo tuczą. Zwolniony metabolizm zwierzaka nie potrafi sobie z nimi poradzić, nie wspominając już o tym, że są zwyczajnie niezdrowe. Zawsze czytajmy więc opis na opakowaniu. Zwróćmy uwagę, czy występują w nim węglowodany. Koty nie przyjmują ziarna, więc jest im ono zupełnie niepotrzebne. O wiele lepszym źródłem błonnika są suszone warzywa, które dostarczają także wielu witamin. Sprawdzajmy ponadto zawartość tłuszczów. Są bardzo potrzebne, ale nie w ogromnych dawkach. Zwracajmy też uwagę, czy w karmie naprawdę znajduje się mięso, czy tylko niezidentyfikowana mączka mięsna. Szukajmy konkretnych rodzajów mięsa, jak na przykład kurczak albo cielęcina. Samo hasło „mięso” potrafi być tylko dobrym sloganem, a w rzeczywistości jest go w karmie bardzo mało.
Na rynku dostępne są specjalne karmy dla kotów sterylizowanych. To bardzo dobry wybór, jeśli czujemy się zagubieni i nie potrafimy wybrać najlepszego dla mruczka produktu. Takie karmy są przeznaczone właśnie dla kotów po zabiegu i zawierają wszystko, co jest mu potrzebne, i to w rozsądnych ilościach. Pamiętajmy jednak, że dotyczy to karm wysokiej jakości. Im lepszy jest produkt, tym więcej w nim odżywczych składników. Wybierajmy karmy Super Premium i nie oszczędzajmy nigdy na zdrowiu futrzaka. Produkty tego typu kupujmy zawsze w dobrych sklepach zoologicznych (polecamy szeroki wybór w naszym sklepie internetowym), koniecznie czytajmy etykiety i sprawdzajmy, czy karma jest szczelnie zamknięta oraz czy ma dobrą datę ważności.
Kot po sterylizacji: lepsza karma sucha czy mokra?
W tym wypadku lepsza będzie jednak karma sucha. Przede wszystkim dlatego, że jest mniej kaloryczna. Nie oznacza to, że karmy mokre są niewskazane, ale trzeba w ich przypadku zachować więcej rozwagi, szczególnie, że zawsze o wiele bardziej smakują mruczkom. Mokre mają z kolei tę przewagę, że w ich składzie znajduje się więcej płynów. Jeśli podajemy wyłącznie karmę suchą, zawsze stawiajmy w kąciku jedzeniowym zwierzaka miskę ze świeżą wodą.
Pamiętajmy też, aby dostosowywać karmę do wieku, rasy i trybu życia zwierzaka. Sam fakt sterylizacji nie może być jednym wyznacznikiem, choć oczywiście jest niezwykle ważny. W razie wątpliwości skonsultujmy się z weterynarzem. Powie nam, czego kochanemu mruczkowi najbardziej potrzeba.
Tekst: Magdalena Dolata
Zdjęcie: Fotolia.pl