Kula dla chomika to akcesorium, które potrafi wzbudzać kontrowersje. Ma wielu przeciwników, ale w zarzutach wobec tego produktu pojawia się wiele mitów i półprawd. Jak się okazuje nie jest to wcale produkt niebezpieczny, szkodzący zdrowiu pupila lub sprawiający, że zwierzę się męczy. Dlatego warto wiedzieć o niej więcej, aby móc wyrobić sobie własną opinię. Pamiętajmy także, że w przypadku każdego akcesorium, należy przede wszystkim sprawdzić, jak reaguje na nie nasz zwierzak. Jeśli mu nie odpowiada, zmuszanie go do zabawy to absolutnie zły pomysł. Natomiast jeżeli chomik naprawdę lubi bawić się w kuli, nie ma żadnych przeciwwskazań, aby mu ją kupić. Oczywiście bardzo ważne jest zapewnienie zwierzakowi odpowiednich warunków podczas zabawy i nie pozostawianie go bez opieki.
Kula dla chomika – co to jest?
Jak sama nazwa wskazuje, kula dla chomika to okrągła zabawka do której nasz gryzoń może wejść. W środku jest wystarczająco miejsca, aby się swobodnie zmieścił. Kiedy chomik zaczyna się poruszać, kula toczy się, sprawiając pupilowi frajdę i zapewniając mu sporo ruchu. Takie produkty zazwyczaj są wykonane z wytrzymałego plastiku. Kula jest bardziej terenową odmianą kręciołka.
Kula dla chomika – rozprawiamy się z mitami
- Mit nr jeden: kula ma fatalną wentylację, więc zwierzakowi brakuje tlenu
Wszystko zależy od tego, w jaki sposób została wykonana i czy w ogóle jest to produkt wysokiej jakości. Pamiętajmy, że do dobrego sklepu zoologicznego nie trafi zabawka, która jest bez atestu i może stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia pupila. Po pierwsze, chomiki to drobne stworzonka i nie potrzebują tyle tlenu, ile duży zwierzak. Po drugie, nie spędzają przecież w zabawce całego dnia. Po trzecie, kula nie jest idealnie szczelna, więc powietrze dostaje się do niej przez drobne kanały. Po czwarte, nie musimy używać produktu akurat podczas najgorszych upałów, żeby zwierzak nam się w niej zamęczył i zapocił. Warto korzystać też z kuli na dworze, gdzie jest naturalny przewiew i robić przerwy w zabawie, żeby ulubieniec mógł się wywietrzyć. Po piąte, jeśli naprawdę panikujemy, że chomikowi zabraknie tlenu, zawsze możemy zrobić kilka malutkich dziurek w kuli. Tylko pamiętajmy, że muszą być naprawdę drobne, żeby zwierzakowi nie zaczepiały się o nie nóżki. I muszą mieć gładkie krawędzie, żeby nie uwierały i nie obcierały w trakcie zabawy.
- Mit nr dwa: kula obija się o wszystko, więc stanowi zagrożenie dla zdrowia chomika
Nikt nie proponuje, żeby wypuszczać chomika w kuli bez opieki. To szczyt głupoty i nieodpowiedzialności. Należy zawsze odpowiednio przygotować teren zabawy. Jeśli kula służy do rozrywki w domu, warto ogrodzić pole i tam wpuścić chomika. Pusta przestrzeń to gwarancja, że kula o nic nie zacznie się obijać ani nie spadnie z wysokości W przypadku zabaw na dworze należy cały czas znajdować się obok zwierzaka i na bieżącą monitorować sytuację. Nie wolno zostawiać chomika samego w kuli. Tak jak nie wolno wypuszczać go na zwykłe bieganie po domu bez opieki.
- Mit numer trzy: chomik siedzi w kuli jak w więzieniu i chce się tylko wydostać
Każdy właściciel chomika zna swojego zwierzaka i potrafi stwierdzić, które objawy świadczą o stresie i niechęci, a które o radości i entuzjazmie. Jeśli kupujemy pupilowi kulę, koniecznie trzeba sprawdzić, czy taka zabawka mu odpowiada. Nie chce wejść do środka? Wygląda na przerażonego? Po krótkim okresie biegania, kiedy go wypuścimy, ucieka jak najdalej? To oczywiste sygnały, że nie lubi bawić się kulą. Objawy odwrotne sugerują, że dla chomika nie jest to przykry obowiązek. Jeśli na zabawę w kuli nie przeznaczamy zbyt wiele czasu, pilnujemy zwierzaka i bacznie cały czas obserwujemy, nic złego naprawdę się nie wydarzy. Nikt przecież nie proponuje, by ulubieniec przebywał w kuli cały dzień. Wtedy w oczywisty sposób zabraknie mu świeżego powietrza, załatwi się do środka i spróbuje się wydostać, niczym z więzienia. Żaden normalny właściciel nie dopuści nie takiej sytuacji.
Kula dla chomika – jaką kupić?
Kulę kupujemy w porządnym sklepie zoologicznym, żeby była wysokiej jakości. To ważne, bo produkt w końcu toczy się po podłodze, trawie lub innej nawierzchni, więc nie może być zbyt delikatny. W przeciwnym wypadku się zarysuje, popęka lub nawet rozpadnie na kawałki. To niebezpieczne! Kolor oczywiście możemy wybrać sami, najlepiej taki, który dobrze widać, czyli jest kontrastowy. Zielona kula na trawie to marny pomysł, tak samo jak produkt identyczny jak odcień dywanu. Zwróćmy też uwagę na rozmiar. Chomik syryjski potrzebuje więcej przestrzeni niż chomik dżungarski lub Roborowskiego. A zbyt duża kula też jest niewygodna.
↓ KULA DLA CHOMIKA ↓
Tekst: Magdalena Dolata
Zdjęcie: Fotolia.pl