Każdego roku ginie nawet kilkadziesiąt tysięcy psów i niestety nie każdy z nich ma szansę na powrót do ukochanych właścicieli. Czworonogi gubią się przeważnie w sylwestra lub podczas letnich wyjazdów, ale zdarza się, że przepadają bez śladu nawet w trakcie zwykłych spacerów po parku. Na szczęście możemy zrobić coś, co ułatwi pupilowi bezpieczny powrót. Wystarczy niewielki identyfikator przypięty do psiej obroży, a zwierzak trafi do nas z powrotem, nawet jeśli zgubi się bardzo daleko od domu.
Dlaczego pies potrzebuje identyfikatora?
Identyfikator, zwany również adresówką czy też adresatką, to rodzaj psiego dowodu tożsamości. Dla wielu właścicieli jest to po prostu ciekawy gadżet, który ładnie wygląda przy psiej obroży. Nie powinniśmy jednak bagatelizować znaczenia adresatki. Identyfikator to przede wszystkim cenne źródło informacji dla każdego, kto znajdzie zdezorientowanego, przestraszonego psa, błąkającego się po parku czy ulicy. Dane zawarte na adresówce pozwolą znalazcy szybko skontaktować się z nami i zawiadomić o odnalezieniu naszej zguby.
Adresatka jest równie ważnym elementem psiej wyprawki, co obroża czy smycz. Każdy czworonóg powinien ją mieć, niezależnie od tego, jak dobrze pilnujemy go podczas spacerów. Niestety nie zawsze uda nam się zapanować nad zwierzakiem. Wystarczy, by przestraszył się czegoś lub pognał za kotem czy innym psem. Nasi ulubieńcy często dają się ponieść emocjom i zwykle orientują się w sytuacji dopiero, gdy są już bardzo daleko od nas, w zupełnie nieznanym sobie otoczeniu. Wystarczy wyobrazić sobie przerażenie takiego psa, by zdać sobie sprawę z tego, jak wielką rolę pełni identyfikator.
Jakie dane powinien zawierać identyfikator?
To, co zamieścimy na adresatce pupila zależy tylko od nas, ale pamiętajmy, że muszą to być dane, które pozwolą znalazcy szybko zidentyfikować psa, a przede wszystkim skontaktować się z nami. Najlepiej zamieścić tam imię zwierzaka oraz numer naszego telefonu. Adres jest opcjonalny. Wielu właścicieli z niego rezygnuje, ponieważ zajmuje zbyt dużo miejsca, a sam numer telefonu całkowicie wystarcza. Zaoszczędzone w ten sposób miejsce na identyfikatorze możemy przeznaczyć na coś innego, na przykład wspomnieć o tym, że pies jest zaczipowany. To znaczy, że informacje o psie i jego właścicielach znajdują się w specjalnej bazie danych, dostępnej chociażby w poradniach weterynaryjnych.
Niektórzy właściciele zamieszczają na adresówkach informację o czekającej na znalazcę psa nagrodzie lub prośbę o pomoc i zwrócenie ulubieńca. Takie apele z pewnością wzmacniają przekaz i uświadamiają, jak bardzo zależy nam na odnalezieniu pupila.
↓ ADRESÓWKA DLA PSA ↓
Rodzaje identyfikatorów dla psów
Na rynku dostępne są przeróżne identyfikatory dla psów, a pomysłowość producentów w tej dziedzinie jest wręcz niewyczerpana. Poszczególne adresatki różnią się od siebie materiałem, kształtem i kolorami. Najpopularniejsze są identyfikatory wykonane z metalu, ale znajdziemy także plastikowe, gumowe oraz skórzane. Każda z nich ma pewne walory estetyczne, ale pamiętajmy, że różnią się od siebie także ciężarem i wielkością. Warto dobrać identyfikator do gabarytów naszego ulubieńca. Zbyt duża adresówka może przeszkadzać i irytować drobnego psiaka, obijając się o jego szyję. Musi być jednak na tyle duża, byśmy mogli umieścić na niej wszystkie niezbędne informacje.
Identyfikator powinien być też trwały i wytrzymały. Adresówka nie może rozpaść się na kawałki, gdy nasz pupil zacznie biegać i szaleć podczas zabawy. Ważne jest i to, aby napis na niej nie wyblakł lub nie starł się. Najlepiej zatem wygrawerować informacje na metalu lub wyszyć na skórzanej obroży.
Jeśli chodzi o kształty i kolory adresatek to wybór jest właściwie nieograniczony. Znajdziemy identyfikatory w każdym możliwym kolorze i wielu ciekawych kształtach, zaczynając od kółek i serduszek, a na psich łapkach czy kosteczkach kończąc.
Adresatka to niewielki wydatek, który już nie raz wybawił z opresji niejednego czworonoga. Nie powinniśmy o niej zapominać lub bagatelizować jej znaczenia. O nieszczęście naprawdę nietrudno i lepiej zawczasu zatroszczyć się o bezpieczeństwo pupila.
Tekst: Angelika Podgajna
Zdjęcie: Fotolia.pl