Przygarniając mruczka pod domową strzechę, musimy liczyć się z tym, że zwierzak wprowadzi do naszego mieszkania nieco bałaganu. Linienie jest zupełnie naturalną sprawą. Koty wychodzące intensywnie tracą sierść dwa razy do roku. Prawdziwi domatorzy zagubili się jednak nieco w porach roku i linieją niemal nieustannie. Na szczęście istnieją sprawdzone sposoby na to, by ograniczyć utratę kociego włosia. Warto sięgnąć po nie zwłaszcza, gdy ilość sierści pozostawianej na krzesłach, ubraniach i fotelach robi się naprawdę niepokojąca.

Nadmierne linienie może być symptomem zdrowotnych problemów

Gdy mija zima, a za oknem robi się coraz cieplej i przyjemniej, sierściuchy nagminnie gubią swą grubą okrywę włosową i tym sposobem przygotowują się na nadchodzącą wiosnę. Każdy koci właściciel zazwyczaj wie, jaka ilość pozostawianej w mieszkaniu sierści mieści się w granicach normy. Jeśli pupil niespodziewanie zaczyna linieć intensywniej niż zazwyczaj, sygnał ten może być niepokojący. Zwłaszcza, gdy linieniu towarzyszy nadmierne lizanie się bądź drapanie, a na ciele malucha widoczne stają się miejsca niemal zupełnie pozbawione włosów, czym prędzej zabierzmy kota do weterynarza. Za zbyt intensywną utratą sierści stać mogą zaburzenia hormonalne, alergie, infekcje grzybicze bądź bakteryjne, stres, zagnieżdżone w futrze pchły lub niewłaściwa dieta. Przyczyn nadmiernego łysienia może być wiele, by mu zapobiec, problem trzeba wpierw należycie zdiagnozować.

Właściwa dieta kluczem do zdrowej sierści domowego pupila

Często zdarza się, że za złą kondycją kociej sierści stoi niewłaściwa dieta. Sierściuchy, do których misek trafiają należycie zbilansowane posiłki, zazwyczaj szczycą się lśniącym, miękkim futrem. Jeśli zaś menu naszego pupila ubogie jest w białka i kwasy omega-3 oraz omega-6 skóra zwierzaka staje się sucha, włosie zaś matowe i nadmiernie wypadające. Koty należą do grona zdeklarowanych mięsożerców, stąd też posiłki ich muszą obfitować w białko pochodzenia zwierzęcego. Szukając odpowiedniego dla mruczka jedzenia, sięgajmy po takie propozycje, w których ilość zwierzęcego białka w suchej masie karmy wynosi przynajmniej 45%. Zawartość tłuszczu oscylować powinna zaś w okolicy 25-35%.
W przypadku pupili borykających się z wypadającą sierścią warto sięgnąć po specjalne żywieniowe formuły stworzone z myślą o takich właśnie dolegliwościach. Poza odpowiednią dawką protein i nienasyconych kwasów tłuszczowych bogate są też one w witaminy, cynk i biotynę. Dobrym uzupełnieniem diety są również odżywiające sierść suplementy, w tym przede wszystkim wzbogacone witaminami oleje. Przy okazji dbałości o menu pamiętajmy i o tym, by w zasięgu kociego pyszczka zawsze znajdowała się świeża woda. Gdy zwierzak pochłania jej zbyt mało, również dotknąć mogą go problemy związane z kondycją futra i skóry.

Linienie u kota pomogą nam powstrzymać pielęgnacyjne zabiegi

Regularne szczotkowanie kociego futra jest najlepszym sposobem na ograniczenie ilości sierści, jaka zagnieżdża się w naszych fotelach i ubraniach. Właściciele kotów długowłosych częściej sięgają po grzebień. Wbrew pozorom również krótkowłose sierściuchy trzeba regularnie czesać. Włosy ich są może mniej widoczne, ale twardsze i ostrzejsze, dzięki czemu w odzież wczepiają się one tak, że naprawdę trudne są do usunięcia. Kocie futro wyczesywać powinniśmy nawet 2-3 razy w tygodniu. Już małe kociaki warto więc przyzwyczajać do tego, że szczotkowanie sierści może być przyjemne. Narzędziem idealnie nadającym się do usuwania martwych włosów i podszerstka jest furminator dla kota. Sprzęt ów działa zdecydowanie skuteczniej niż zwykły grzebień – linienie jest w stanie zredukować on nawet do 90%.


Tekst: Małgorzata Urbanowicz
Zdjęcie: Fotolia.pl