Nie wszyscy zdajemy sobie sprawę jak dużych problemem są psie odchody. Według informacji podanych przez portal MojeMiastoWarszawa.pl, w stolicy jest ponad 100 tys. psów, które dziennie zostawiają około 30 ton odchodów. Próbowano już na wiele sposobów poradzić sobie z tym problemem. W niemal każdym województwie podjęto akcję pod hasłem „Posprzątajmy razem miasto”. Pojawiły się nowe pojemniki na odchody, mieszkańcom rozdawano łopatki i woreczki do sprzątania. Właścicielom, którzy nie sprzątają po swoich pupilach grozi mandat w wysokości od 50 do 500zł, jednak niewielu z nich się tym przejmuje.
Podstawowym motywem sprzątania psich odchodów jest troska o estetykę otoczenia i utrzymanie czystości otoczenia. Jeśli chcemy mieć czyste chodniki i trawniki musimy przełamać przyzwyczajenia i sprzątać po swoim psie.
Warto też pamiętać, że brudne piaskownice i zanieczyszczone odchodami trawniki mogą być poważnym zagrożeniem dla naszego zdrowia. Ze względu na niedojrzały układ immunologiczny dzieci to właśnie one są szczególnie narażone na zachorowania odzwierzęce. Przeprowadzone w połowie lat dziewięćdziesiątych badania w Pracowni Biosfery Instytutu Mikrobiologii Lekarskiej Akademii Medycznej w Łodzi wykazały, że zanieczyszczenie podwórek i placów dziecięcych jest zatrważające. Najgorzej sytuacja przedstawiała się w dużych miastach gdzie naukowcy ze względu na zagrożenie zdrowia zdyskwalifikowali 40% trawników i połowę piaskownic. Niestety piaskownice w przedszkolach, żłobkach i na dużych osiedlach lokowały się w czołówce skażonych.
Przeprowadzone kilka lat później badania na poznańskiej AWF dały podobne wyniki potwierdzając utrzymujący się stan zagrożenia. Wykazały, że 53%-60% próbek ziemi zebranych na podwórkach największych polskich miast jest zarażonych jajami toxacara. Jest to rezultat skażenia gleby kałem przez nasze zwierzęta domowe - psy i koty, wśród których zdaniem weterynarzy aż trzecia część populacji jest zarażona pasożytami. Ostatnio opublikowane wyniki badań tylko potwierdzają, ze sytuacja nie ulega poprawie. W rankingu stopnia skażenia prym wiodą nadal place zabaw i boiska z których 50% stanowi zagrożenie dla użytkowników, niewiele ustępują im piaskownice których powierzchnie w 37% są skażone a bezpośrednie ich otoczenie nawet w 42%. Również alejki i ścieżki niosą takie zagrożenie, do 10%.
Lekarze pediatrzy zawsze przestrzegają, że zabawa w brudnym piasku lub na skażonym trawniku może być przyczyną wielu schorzeń układu pokarmowego u dzieci . Nie sposób wyliczyć wszystkie konsekwencje jakie mogą wynikać z kontaktu ze skażonym środowiskiem. Ich rozpiętość jest szokująca: od biegunki do utraty wzroku czy uszkodzenia wątroby, nerek. Szczególnie niebezpieczna jest toksokaroza, która powoduje choroby oczu, do ślepoty włącznie.
Jaja pasożytów trafiają do gleby razem ze zwierzęcymi ekskrementami. W glebie następują podziały zarodka aż do wytworzenia larwy zdolnej do zarażenia człowieka. Jajo staje się inwazyjne dopiero po upływie 6 - 15 dni, w zależności od panujących warunków środowiska. Samice pasożytów bytujące w jelicie zarażonego psa lub kota wydalają dziennie ponad 200 tys. jaj.
Larwy innego pasożyta, bąblowca osiadłe w wątrobie to też duży problem dla zarażonych nim osób. Odsetek zachorowań pasożytniczych wśród różnych grup przebadanych dzieci jest oceniany na 3 do 8%.
Właściciele psów często zastanawiają się czym sprzątnąć po swoim pupilu. Zależy im na tym, żeby to był prosty, skuteczny i tani sposób. W naszym sklepie znajdą Państwo produkty przeznaczone do tego celu.
↓ AKCESORIA DO SPRZĄTANIA PSICH ODCHODÓW ↓