Nie da się ukryć, że mleko w psiej diecie jest produktem kontrowersyjnym. O ile nieznaczna jego ilość, serwowana od czasu do czasu jako dodatek do podstawowego pożywienia, większości psiaków nie powinna zaszkodzić, o tyle w hojniejszych dawkach specjał ów stać może się problemem. Dodatkowo pamiętajmy i  o tym, że również wśród przedstawicieli psiego gatunku nie brak osobników zupełnie nietolerujących nabiału. 

 

 

Nietolerancja laktozy dość często dotyka nie tylko ludzi, ale i naszych domowych czworonogów. Przyczyną jej jest niedobór enzymu zdolnego rozłożyć laktozę, czyli cukier mleczny na cukry proste, a więc na galaktozę i glukozę. Wiele psiaków z tego właśnie powodu nie jest w stanie poradzić sobie z trawieniem mleka krowiego oraz wytwarzanego z niego nabiału. W tych przypadkach konsumpcja tego typu specjałów często kończy się luźnymi stolcami, rozwolnieniem, gazami bądź bólem brzucha, które to zazwyczaj dają o sobie znać w ciągu 12 godzin od spożycia. Dodatkowo czasem zdarza się, że dla psów szkodliwe mogą być też zawarte w mleku białka. Wśród nich do protein najczęściej uczulających zalicza się kazeinę oraz beta–laktoglobulinę. Wywołane nimi alergie najczęściej objawiają się świądem, zaczerwienieniem bądź podrażnieniem skóry.

 

 

Dla wielu z nas mleko wydaje się produktem nie tylko zdrowym, ale i pożądanym w diecie. W końcu nie sposób odmówić mu tego, że zawiera ono ryboflawinę, witaminę D i B12, wapń oraz fosfor. Faktem jest, że organizm młodego psiaka specjałów tych niezbędnie potrzebuje do prawidłowego rozwoju. Wszystkich ich nie brakuje jednak w dobrej jakości karmach dla psich maluchów. Te zaś nie tylko są należycie zbilansowane, ale i łatwostrawne.

 

Zarówno młode, jak i starsze psy cierpiące na nietolerancję laktozy bądź na alergię pokarmową wywołaną przez zawarte w mleku białka, definitywnie zrezygnować powinny z takiego przysmaku. Wbrew pozorom również, jeśli jesteśmy właścicielami w pełni zdrowego czworonoga, z ilością mlecznych produktów w diecie nie powinniśmy przesadzać. Dodanie odrobiny jogurtu do suchego psiego pożywienia zwierzakowi z pewnością nie zaszkodzi. Mleko bardzo bogate jest jednak w cukry i tłuszcze, z serwowania pupilowi wypełnionej nim miski powinniśmy więc zrezygnować. Zbyt duża ilość mleka w diecie może doprowadzić zwierzaka do otyłości. Produkt ten odpowiedzialny bywa też za zapalenie trzustki. 

 

 

Zdawać by się mogło, że w pewnych sytuacjach krowie mleko dla szczeniaka może być prawdziwym wybawieniem. Po produkt ten z rozpędu wielu z nas sięgnęłoby pewnie wówczas, gdy zbyt mały zwierzak pozbawiony zostałby dostępu do mleka matki. Niestety pierwsze naturalne szczenięce pożywienie znacznie uboższe jest w laktozę niż mleko pochodzące od krowy. Stąd też delikatny szczenięcy układ pokarmowy mógłby polec w walce z takim zamiennikiem. Znacznie wyższym od mleka krowiego wskaźnikiem strawności wykazują się dostępne na rynku, dedykowane szczeniakom preparaty mlekozastępcze.
 

 

 

Szczenię po ukończeniu 8 tygodnia życia może zostać na dobre odstawione od matki. W momencie tym 100% jego żywieniowego zapotrzebowania stanowić powinien już dostępny na rynku, dedykowany szczeniakom pokarm. Oczywiste jest, że każde zwierzę, poza stałym pożywieniem, do życia potrzebuje też napoju. W tej roli nawet w przypadku młodego szczeniaka najlepiej sprawdzi się świeża, chłodna woda. Ta znakomicie nawodni psi organizm, nie wywołując żadnych zdrowotnych dolegliwości.

Tekst:  Małgorzata Urbanowicz

Zdjęcie: Fotolia.pl