Koszatniczki nie są wyjątkowo wybredne, ale nie oznacza to, że możemy im podawać wszystko, co wpadnie w nasze ręce. Ich dieta oparta jest na kilku podstawowych składnikach i tych pokarmów absolutnie nie może zabraknąć w ich menu. Ponadto koszatniczki mają pewne skłonności do zapadania na choroby metaboliczne, więc trzeba koniecznie karmić je tak, żeby organizm pozostał w równowadze. Im bardziej naturalna okaże się ich dieta, tym lepiej, ponieważ nadmiar cukrów i niezdrowych tłuszczów jest dla tych małych zwierzaków szczególnie niebezpieczny. Ważna jest też ilość kalorii, dostarczanych w codziennych porcjach pożywienia.
↓ SUSZONE WARZYWA I OWOCE DLA KOSZATNICZKI ↓
Wymagania dietetyczne koszatniczek
Koszatniczki są zdecydowanie roślinożerne. Ich dzicy kuzyni, żyjący głównie na obszarze Ameryki Południowej (w Andach chilijskich) nie mają łatwego życia. Pożywienia na takim skalistym terenie nie jest zbyt wiele i niełatwo je zdobyć, więc koszatniczki przyzwyczajone są do dosyć małej porcji kalorii dziennie. Jedzą trawę, liście, zioła, a nawet korę. Czasem trafią na jakieś warzywa lub owoce. Dostarczają sobie zatem dużo błonnika, ale niezbyt wiele kalorii. Oczywiście ich dieta musi być taka, bo na wysokogórskich obszarach nie znajdzie się nic wyjątkowo pożywnego ani soczystego. Nasza koszatniczka nie potrzebuje tak spartańskich restrykcji jedzeniowych, ale trzeba pamiętać, że za dużo kalorii zdecydowanie nie przysłuży się jej zdrowiu. Oczywiście te małe zwierzaki mają mnóstwo energii i spożytkują kalorie na zabawę i dzikie harce, ale nie zmienia to faktu, że przekarmienie koszatniczki może się fatalnie skończyć. Najbardziej uważajmy z tłuszczami i węglowodanami – nie są w żaden sposób wskazane w ilościach większych niż kilka procent dziennego zapotrzebowania. Zbyt wiele cukrów to także poważne zagrożenie cukrzycą, ponieważ koszatniczki, z racji bardzo niskiego poziomu insuliny, nie potrafią w żaden efektywny sposób przerabiać cukrów. Nasz pupil potrzebuje też twardych kawałków pożywienia, aby tępić ciągle rosnące zęby. W przeciwnym razie urosną zbyt wielkie i zaczną ranić pysk albo uniemożliwią normalnie gryzienie.
↓ SUSZONE ZIOŁA DLA KOSZATNICZKI ↓
Co podawać koszatniczce?
Przede wszystkim koszatniczkom należy serwować sianko. Stanowi ono podstawę ich diety. Dobre sianko jest świeże, ciemnozielone, chrupkie i o pięknym zapachu. Możemy wybrać samo sianko bez dodatków (czyli ususzoną trawę) albo sięgnąć po smakowite mieszanki, czyli produkty składające się z sianka i ziołowych pyszności. Same zioła są bardzo dobrym uzupełnieniem diety malucha. Zapewniają piękny zapach jedzonka i podnoszą jego walory smakowe. Zioła działają także leczniczo, pozytywnie wpływają na metabolizm, ułatwiają trawienie, wspomagają układ moczowy, krążenia i działają relaksująco na futrzaka. Dobry jest mniszek lekarski, nagietek, rumianek, tymianek czy tymotka łąkowa. Oprócz tego możemy podać koszatniczce trochę ziaren. Bardzo dobre jest siemię lniane, które doskonałe wpływa na kondycję futra i skóry. Ważnym elementem diety są też warzywa i trochę owoców. Pupil nie wzgardzi selerem albo burakiem, z owoców natomiast uniwersalne zawsze jest jabłko albo gruszka. Uważajmy jednak z tymi soczystymi smakołykami, bo mają mnóstwo węglowodanów i już mała ilość całkowicie pokrywa dzienne zapotrzebowanie koszatniczki na te substancje. Na spiłowanie zębów doskonała okaże się smakoszka, czyli kolba z ziaren i miodu (to to tylko czasami, jako przekąska), natomiast na co dzień bardzo dobrze sprawdzą się gałązki i kawałki kory.
↓ SIANO DLA KOSZATNICZKI ↓
W sklepach zoologicznych dostaniemy karmy dla koszatniczek, które stanowią mieszanki wszystkiego, czego nasz maluch potrzebuje. W ich składzie znajdziemy siano, zioła, nasiona, warzywa i owoce.
Najlepsza karma dla koszatniczki
Jaką karmę wybrać? Przede wszystkim produkt musi być dedykowany właśnie koszatniczkom, bo chomiki albo świnki morskie mają inne zapotrzebowania żywieniowe. Przeczytajmy też uważnie skład. Dobra karma ma dużo włókna, trochę białka i tylko ciut tłuszczu plus właściwie nie znajdziemy w niej węglowodanów. Popatrzmy też na proporcje wapnia do fosforu. Tego pierwszego powinno być dwa razy więcej, bo inaczej nasz futrzak zacznie mieć problemy z zębami. O ząbki koszatniczki trzeba bardzo dbać, bo kiedy pojawią się problemy, zwierzak nie wybierze się przecież do dentysty, żeby sobie wyborować ząb i założyć plombę. Do wyboru mamy karmy tradycyjne - w postaci mieszanek albo granulaty. Te ostatnie są o tyle wskazane, że nie sposób wybrać z nich tylko smakujących zwierzakowi kawałków, a trzeba pamiętać, że koszatniczki to pupile raczej wybredne i potrafią dzielić sobie pokarm na zjadliwy i taki, który omijają szerokim łukiem. Podając granulat (przynajmniej raz na jakiś czas), problem zniknie. Granulki karmy powinny być odpowiedniej wielkości, żeby bez problemu ulubieniec je pogryzł. Ważne jest również, aby okazały się odpowiednio twarde, dzięki czemu już na etapie jedzenia maluch pościera trochę zęby. Zwróćmy też uwagę, czy karma ma w składzie przeciwutleniacze (na przykład witaminę E) oraz witaminy.
↓ POKARMY DLA KOSZATNICZEK ↓
Tekst: Magdalena Dolata
Zdjęcie: © Stefanie Prior - stock.adobe.com