Sznaucery to naprawdę piękne psiaki. Ich sierść jest delikatna, długa i lśniąca, ale aby wyglądała doskonale na co dzień, musimy o nią dbać. Wypielęgnowana sierść to prawdziwa ozdoba pupila i powód do dumy dla właściciela. O futro sznaucera trzeba bardzo się troszczyć, ponieważ łatwo się plącze i mechaci. Dlatego potrzebujemy odpowiednich przyrządów pielęgnacyjnych oraz specjalnych kosmetyków. Równie ważna jest codzienna dieta, dzięki której sierść wzmacnia się od środka. Bez zbilansowanego i pełnowartościowego menu futro nigdy nie będzie w odpowiednio dobrej kondycji.

 

Sierść sznaucerów składa się z dwóch rodzajów włosów. Pierwszym jest gęsty podszerstek, drugim natomiast włos okrywowy, który w przeciwieństwie do puszystego podszerstka jest twardy i mocno przylega do ciała. Sznaucery mają też charakterystyczne dłuższe włosy w obrębie pyska, dzięki którym wyglądają bardzo dostojnie. O taką brodę trzeba jednak podwójnie dbać, ponieważ ma tendencję do plątania się i nadmiernego brudzenia (podczas jedzenia to właśnie przede wszystkim broda ląduje w misce). Sznaucery należą też do psiaków, które nie linieją, a to oznacza, że martwy włos trzeba szybko zdejmować i wyczesywać, gdyż w przeciwnym razie może doprowadzić do poważnych kłopotów natury dermatologicznej. Nie trzeba chyba wspominać, że zarówno martwe włosy przylegające do ciała kudłacza, jak i wszelkie zabrudzenia oraz kołtuny wyglądają bardzo nieestetycznie. Są też nieprzyjemne dla samego psiaka, który próbując walczyć ze skłębionym futrem może sobie powyrywać kępki włosów aż do gołej skóry. Z kolei sfilcowane futro to już zniszczenia na takim poziomie zaawansowania, że nie zostanie nam nic innego, jak je ściąć. Dlatego regularna pielęgnacja jest taka ważna.

 

W przypadku każdej pielęgnacji futra najważniejsze jest regularne wyczesywanie. Sznaucery szczotkujemy dwa do trzech razy w tygodniu. Potrzebujemy do tego kilku różnych narzędzi. Musimy się koniecznie zaopatrzyć w pudlówkę, czyli specjalną szczotkę do wyczesywania podszerstka. Nie dajmy się tylko ponieść wirowi szczotkowania, bo pozbawimy pupila całej warstwy ochronnej (podszerstek potrafi „wychodzić” całymi kłębami). 

 

Do walki z kołtunami najlepszy okaże się z kolei grzebień. W zależności od partii ciała przydają się modele z szerzej rozstawionymi zębami (grzbiet) oraz gęściej (pyszczek i łapy). Nie szarpmy, zmagając się z kołtunami, bo tylko przestraszymy psiaka i sprawimy mu ból. Trzymajmy fragment sierść i kawałek po kawałku walczmy z kołtunem. 
 

 

Na koniec przyda nam się też szczotka z naturalnego włosia do wygładzenia całej okrywy włosowej. Oprócz czesania bardzo ważne w pielęgnacji sierści sznaucera jest też trymowanie, czyli specjalny rodzaj strzyżenia, choć bardziej przypomina zwykłe… wyskubywanie. Dokładnie wyskubuje się martwe i zniszczone włosy. Należy to robić co kilka miesięcy i jeżeli nie mamy doświadczenia, warto poprosić o pomoc specjalistę w tej dziedzinie, czyli groomera. Porządnie wykonany zabieg trymowania jest bezbolesny dla psiaka, przebiega sprawnie, a sierść prezentuje się po nim naprawdę dobrze. Raz na jakiś czas przyda się również zwykłe strzyżenie przy pomocy nożyczek. Dzięki temu możemy wymodelować futro na pysku, okolicach brody, ale też łap oraz ogona sznaucera. Nożyczki możemy również zastąpić maszynką.

 

Czy sznaucera musimy też regularnie kąpać? Nie ma takiej potrzeby. Dobre strzyżenie i czesanie jest o wiele ważniejsze. Oczywiście zdarzają się sytuacje, kiedy nasz pupil ubrudzi się do tego stopnia, że bez porządnej kąpieli się nie obędzie. Najlepiej wykonać zabieg w brodziku prysznicowym albo w wannie. Musimy też mieć specjalny szampon dedykowany psiakom (nigdy ludzki!), który nie zaburzy ich naturalnego pH skóry i nie poplącze sierści. Po umyciu psiaka szamponem, spłuczmy dokładnie kosmetyk i uważajmy, aby nie dostał się do uszu albo oczu zwierzaka. W okresie zimowym bez suszenia się nie obędzie. Nigdy nie wyczesujmy tylko pupila na mokro, bo możemy poważnie uszkodzić jego futro (mokre włosy się łamią). Nie kąpmy też sznaucera tuż przez zabiegiem trymowania. Jeśli futro jest matowe albo wypada, warto zaopatrzyć się w hipoalergiczny szampon oraz odżywkę. Do utrwalenia kształtu sierści (na przykład przed wystawą) przyda się też puder albo specjalny sprej. Nie przesadźmy tylko z ilością. Możemy także sięgnąć po naturalne kosmetyki pigmentacyjne, które poprawią kolor sierści i poradzą sobie z przebarwieniami.

 

Tekst: Magdalena Dolata 

Zdjęcie: © ft2010 -  stock.adobe.com